Zazwyczaj kupuję płatki z Biedronki, których uwielbiam grubość oraz to, że się nie rozdwajają. Niestety w przypadku płatków peelingujących spotkało mnie spore rozczarowanie.
Produkt ten składa się z jednej strony gładkiej, a drugiej pokrytej peelingującymi drobinkami. Plusem jest to, że płatek jest spory i można zmyć nim całą twarz.
Przejdę jednak do minusów. Po pierwsze dla mnie produkt ten jest za cienki. Mam wrażenie, że przez to niedokładnie oczyszczam twarz. Ponadto część z ziarenkami nie daje efektu peelingu na mojej tłustej cerze. Jest to jedynie delikatne pocieranie, być może lepiej sprawdzi się w przypadku skóry wrażliwej.
Podsumowując mogę powiedzieć, że zniechęciłam się do tego typu płatków i szybko nie kupię ich ponownie, zwłaszcza za taką cenę. Może kiedyś zaryzykuję zakup podobnego produktu innej firmy.
Ja bym chętnie spróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nich wcześniej;-) Ale jestem chyba zbyt przywiązana do klasycznych.
OdpowiedzUsuńczytałam o nich wcześniej ale nie wiem czy się skuszę..
OdpowiedzUsuńa wczoraj na nie patrzałam w rossmannie i w końcu ich nie wzięłam:D
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś tych płatków i myślę że świetnie sprawdzają się z dużą ilością mleczka kosmetycznego :) wtedy dają radę:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takich płatków.
OdpowiedzUsuńA ja je bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuń