sobota, 14 września 2013

Walka o jakość życia bez rozpoczynania wszystkiego na nowo

Dużo mówi się teraz o samorozwoju. Najlepiej być zawsze uśmiechniętym, zapracowanym, z poukładanym życiem emocjonalnym. Tylko teraz powiedzmy sobie szczerze: ile osób naprawdę takich jest? Zapewne niewiele. Oczywiście, nie znaczy to, że nie należy dążyć do rozwoju. Zawsze trzeba, ale nie dajmy złapać się w kolejny schemat, który jest teraz tak bardzo promowany. Zdaję sobie sprawę, że nie do każdego docierają autorytety albo motywacyjne przemowy innych osób. W tym momencie nie mówię, że są one złe, niepotrzebne czy nieskuteczne, jednak warto mieć świadomość tego, że istnieje grono ludzi, którzy nie są przekonani do motywacyjnych guru albo gruntownych zmian w swoim życiu.

Co w takiej sytuacji zrobić? Czy zrezygnować z podnoszenia jakości swojego życia. Absolutnie nie! Polecam jednak, aby robić to wedle własnego rytmu i potrzeb.

Dzisiaj chciałam pokazać parę oczywistych drobiazgów, które zazwyczaj pomijamy lub nie zwracamy na nie uwagi w codziennym życiu, a potrafią one znacznie je zmienić.

www.flickr.com/photos/egguillermo/
1. Sen

Sen to zdrowie. Ale czy tylko i wyłącznie? Bardziej chodzi mi o fakt, że człowiek, który regularnie się wysypia i dba o kulturę swojego snu żyje lepiej. Warto pokusić się o wypracowanie regularnych pór kładzenia się spać oraz wstawania, a także zadbać o samo miejsce, w którym usypiamy. Wyciszmy się przed snem, załóżmy ładną piżamę, poczytajmy dobrą książkę, przewietrzmy pokój czy zapalmy relaksującą świeczkę i nie traktujmy tego jako coś odświętnego. Niech ten rytuał już na zawsze zagości w naszym wieczornym rozkładzie. Róbmy to, co pomaga nam się zrelaksować i wyciszyć. Kilka chwil poświęconych na takie przygotowania pozwoli nam wypracować swoją rutynę zasypiania oraz odpoczynku.

2. Sport

Tak, teraz każdy uprawia sport. Nie wiem czy tylko ja mam przesyt tego typu informacji na Facebooku, blogach oraz stronach internetowych. Nie chodzi tutaj o lifestyle ani modę, uprawiajmy sport tak często jak możemy i chcemy. Wybierzmy to co lubimy i cieszmy się tym, równocześnie nie oglądając się na facebookową modę na chwalenie się wynikami lub co gorsza porównywanie z innymi. Ćwiczmy dla siebie we własnym tempie, a z pewnością pokochamy sport!

3. Bycie miłym

Kolejny wyświechtany frazes. Ale czy na pewno? Czasem uśmiechnijmy się do pani w sklepie, przepuśćmy kogoś na pasach jadąc autem albo przeprowadźmy miłą konwersację z panem listonoszem. Takie drobiazgi potrafią poprawić humor i pozytywnie nastawić do dalszej części dnia.

4. Dobre jedzenie

Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że smakołyki wpływają zbawiennie na nasz nastrój. Nie chodzi mi w tym punkcie o słodycze czy inne grzeszki żywieniowe, ale o celebrowanie posiłków. Przykładanie uwagi to tworzenia sobie zróżnicowanego i smacznego menu, które w znacznej mierze umili nam dzień, a także przyniesie wiele doznań smakowych!

5. Otaczanie się ludźmi, którym na Tobie zależy

Żadnych toksycznych osób i dziwnych układów. Inwestujmy tylko w te relacje, które wpływają na nas pozytywnie. Od wampirów energetycznych trzeba się odcinać, tak samo jak od osób, które wiecznie narzekają czy próbują nas zdołować. Sami musimy wyselekcjonować swoje znajomości i znaleźć wśród nich dające najwięcej satysfakcji. Pozbywając się ze swojego otoczenia negatywnych osób odetchniemy z ulgą i pozytywniej będziemy patrzeć na swoje życie!

To bardzo proste sposoby, które pozwolą nam na życie w lepszy sposób. Jeżeli ktoś czuje się przytłoczony ogromem motywacyjnych pogadanek oraz aktualnie obowiązujących trendów w dziedzinie samorozwoju, to może warto spojrzeć na problem od innej strony. A swoje życie zacząć ulepszać małymi krokami, które z czasem pozwolą na większe zmiany w życiu :)

Na samym końcu dodam jeszcze, że nie zawsze musimy być szczęśliwi, czasem możemy być źli, smutni, przygnębieni, ale pamiętajmy, żeby szukać pozytywów w codziennych sytuacjach, bo one dodają siły do walki z szarą codziennością.

4 komentarze:

  1. Myślę, że porównywanie wyników czy to w sporcie, czy właśnie w zmianach swojego życia, powinno polegać bardziej na wspieraniu siebie nawzajem, a nie na ocenianiu.
    Na szczęście coraz bardziej otwarte podejście ludzi, sprawia, że pierwsze wchodzi nam w krew ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, tylko niestety wiele osób czegoś nie robi albo rezygnuje, bo wypada gorzej od innych. A to nie tędy droga :)

      Usuń
  2. bardzo Ci dziękuję za ten wpis.
    Wydaje mi się, że tak właśnie żyłam jakieś 15 lat temu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na pewno nie należę do osób, które opisałaś we wstępnym akapicie, zwłaszcza, jeśli chodzi o równowagę emocjonalną.
    Ale muszę przyznać rację w kilku punktach, okreslone godziny snu, nie tylko ułatwiają ułożenie sobie dnia, ale też dobrze wpływa to na nasze samopoczucie, tak samo jak trochę ruchu czy też ćwiczeń (szkoda tylko, że sport przynosi taką ulgę, jak już się do niego przyzwyczaimy i przekonamy, wtedy naprawdę jest zbawienny). Najtrudniej jednak z ostatnim punktem. Osobiście jestem osobą miłą i staram się być zawsze uśmiechnięta, ale trudno otaczać się tylko tymi "dobrymi" osobami, kiedy dookoła panuje przekonanie, że tylko Ci źli, chamscy i niemili są szanowani.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń