piątek, 25 maja 2012

Moja ulubiona letnia szminka

Dziś chciałam Wam przedstawić moje niedawne odkrycie- pomadkę do ust Maybelline o numerze 430 Sweet Nectarine.


Jest to odcień ciemnej brzoskwini z maleńkimi drobinkami i połyskiem. Nadaje ustom delikatny kolor, który jest półtransparentny, utrzymuje się bardzo przeciętnie, ma bardzo ładny, trochę waniliowy zapach. Odcień pomadki doskonale ożywia karnację i sprawia, że jest ona bardzo rozpromieniona. Uwielbiam ten efekt i odkąd tylko zakupiłam tę szminkę nie mogę się z nią rozstać :)


Myślę, że będzie idealnie współgrać z trochę opaloną cerą. Nie podkreśla żółtości zębów, jest lśniąca, ale nie daje efektu mokrych ust. Myślę, że jest to całkiem niezła propozycja na letnie wyjścia.


Jakie są Wasze ulubione letnie pomadki?

środa, 23 maja 2012

Fajna oferta :)

Dziś byłam w kiosku i patrzcie co upolowałam :) Czerwcową gazetę Uroda z dodatkiem- mleczkiem do ciała z Bielendy za 5,50! Może komuś przyda się ta informacja :)


sobota, 19 maja 2012

Kosmetyki z Azji

Wczoraj przyszła do mnie paczka azjatyckich kosmetyków! Zaczęłam korzystać z eBay.pl i oczywiście poszalałam:) Zamówiłam sobie maseczkę Tomatox Tony Moly, BB Cream Peach Sake Pore Skin Food oraz filtr do twarzy The Face Shop, przesyłka była darmowa. W sumie po około 10 dniach paczka już była u mnie, zatem czas przesyłki też mi odpowiada:)

Zabieram się za testy, recenzje niebawem :)




Popatrzcie jaką uroczą karteczkę(ręcznie wypisaną!) dostałam od koreańskiego sprzedawcy :) Bardzo miły gest!

wtorek, 14 lutego 2012

Kissbox!

To mój pierwszy Kissbox, więc byłam bardzo podekscytowana! Dosłownie przed dziesięcioma minutami zapukał do mnie kurier i przyniósł pudełko!







Bardzo podobają mi się produkty, które otrzymałam, zwłaszcza krem z kwasami z BANDI. Zawsze chciałam spróbować kosmetyk tej firmy, więc będę miała do tego okazję.
Kremik do rąk i stóp Hudosit z pewnością świetnie sprawdzi się do torebki.
Jestem pozytywnie zaskoczona próbką szamponu, odżywki i serum Johna Frieda, ponieważ są dopasowane do mojego typu włosów.
Olejek Amargan również będzie testowany z przyjemnością :) Cieszyłam się na kolorówkę IsaDory, ALE okazuje się, że tusz ma końcowe 3 miesiące ważności, a błyszczyk jest sporo przeterminowany :/

Nie będę rozstrzygać kto jest winny, ale wydaje mi się, że Kissbox ma ciężkie początki. Pominę fakt zamieszania z zamawianiem, który moim zdaniem był efektem niedopatrzenia, ale daty ważności kosmetyków to dla mnie podstawowa kwestia. Błyszczyk został wyprodukowany 6 lat temu, a tusz 3 lata temu. Sama bym takich produktów sobie nie kupiła, nawet w niskiej cenie, więc tym bardziej przykro, że się tak stało.
Liczę na jakąś odezwę ze strony Kissboxa lub oficjalny komunikat w tej sprawie, ponieważ sprawa jest nieprzyjemna.

A co Wy sądzicie o całej tej sprawie? Zniechęca Was to do zamawiania Kissboxa? Mnie szczerze mówiąc odrobinę tak, ponieważ świeżość kosmetyków to podstawowa kwestia moim zdaniem!

poniedziałek, 13 lutego 2012

Wyjaśnienia

Witajcie!

Nie było mnie ponad miesiąc na blogu, choć na bieżąco podczytywałam Wasze dzienniki internetowe.
W tej notce chciałam wyjaśnić co było powodem mojej nieobecności.

1. Sesja- chyba każdy student rozumie ten ból. Studiuję ciężki kierunek i sesja w tym semestrze też była ciężka, ale już praktycznie cała jest za mną :)
2. Spore kłopoty osobiste- tutaj nie chcę się rozpisywać, ale dodam tylko tyle, że warto doceniać osoby, które mamy w pobliżu, bo z czasem może ich zabraknąć. Naprawdę okazujmy miłość najbliższym każdego dnia!

Niebawem pojawi się nowa notka kosmetyczna, postaram się dodawać je jak dawniej, ale dużo jeszcze zmian przede mną w życiu, więc nie obiecuję na pewno :(

W najbliższym czasie powinnam dodać post o Kissboxie, gdyż udało mi się go zamówić, a ma do mnie dotrzeć już jutro :)

piątek, 6 stycznia 2012

Co dostałam od Mikołaja:)

Święta już minęły jakiś czas temu, ale mimo to pokażę Wam co z kosmetycznych rzeczy dostałam od św. Mikołaja pod choinkę:)

W tym roku nie dostałam zbyt wielu kosmetyków, jednak wszystkie prezenty były totalnie trafione :)



Róż z Inglota nr 72

Chciałam go już od dawna, jest to chłodny i jasny odcień. Bardzo ładnie wygląda na policzkach i raczej nie da się z nim przesadzić. Jest to jeden z moich ulubionych róży, zaraz obok True Match nr 145 z L'oreala :)


Tusz do rzęs L'oreal Million Lashes Extra Black


Nie dziwie się fenomenowi tego tuszu do rzęs po wypróbowaniu go pierwszy raz. Moje rzęsy są dłuższe, podkręcone i grubsze. Zdecydowanie kupię go jeszcze wiele razy. Używam na co dzień i nie widzę jego wad :)

Woda toaletowa Celine Dion Signature


Cudny i bardzo kobiecy zapach. Nie jest cukierkowo słodki, moim zdaniem najlepiej określa go słowo elegancki. Dla mnie idealny na dzień. Moi rodzice zawsze trafią w mój perfumowy gust  :)

Oprócz tego otrzymałam też od mojego faceta i rodziny:

-2 pierwsze tomy "Pieśni Lodu i Ognia" i książkę "Tabletka z krzyżykiem"
-bransoletkę,
-naszyjnik,
-mięciutki szlafrok z H&M, bluzkę z Reserved(taka jak na zdjęciu tylko pomarańczowo-szara) i szary podkoszulek,




-specjalną profilowaną poduszkę do krzesła, żebym już nie narzekała na bolący kręgosłup jak pracuję w domu :)
-pieniądze i słodycze.

Generalnie prezenty w tym roku były totalnie udane i w moim guście:) Wszystkie bardzo mnie cieszą i spełniają moje aktualne zachcianki kosmetyczno-biżuteryjno-książkowo-ubraniowe :)

A co Wy otrzymałyście na święta?