Chciałam Wam dziś zaprezentować nową miłość cieniową, czyli Satin Taupe z Maca. Kupiłam do sobie jakiś miesiąc temu i używam go niezmiennie do większości moich makijaży :)
Jest to wkład do paletki, który kosztuje 49 złotych. O ile jakoś inne cienie z tej firmy nie zachwyciły mnie tak totalnie jak sporą część dziewczyn ba blogach czy youtube, to ten produkt jest naprawdę genialny. Ma wręcz doskonałą konsystencję, bardzo łatwo się go nakłada oraz miesza z innymi cieniami.Pigmentacja jest również dobra.
Utrzymuje się długo na bazie- ponad 12h, bez bazy go nie stosowałam.Generalnie, jeżeli macie ochotę na zakup jakiegoś cienia z Maca to polecam na początek ten. Żaden z produktów tej firmy nie przypadł mi tak do gustu. Zapewne jeszcze długo będzie moim ulubieńcem :)
Sliczny:)
OdpowiedzUsuńpiekny odcien zapraszam do siebie i do obserwacji
OdpowiedzUsuńSłyszałam baaardzo wiele o tym cieniu na yt ^^ Ja na razie nie mam nic z maca bo mnie ceny przerażają, nie wierzę jakoś, ze jakość jest aż tak niesamowita, wolę kupić więcej kolorów a taniej :)
OdpowiedzUsuńheeej zapraszam do obserwowania mojego bloga www.testernia.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńświetny wybór :) Satin Taupe, to jeden z fajniejszych / uniwersalniejszych cieni MACa :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych, polecam też Patinę:)
OdpowiedzUsuń