niedziela, 4 września 2011

Bronzer Mac Matte Bronze

Witam wszystkich!

Na początku chciałam podziękować każdej z Was za odwiedziny i komentarze. Motywujecie mnie do dodawania nowych postów, pomimo tego, że to moje początki blogowe:)

Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować jeden z moich bronzerów. Firmy MAC nikomu nie trzeba przedstawiać. Długo byłam zachwycona ich produktami do oczu, jednak nadszedł czas na to, aby przetestować również kosmetyki do twarzy. Mój wybór padł na bronzer Matte Bronze.
Jest to bardzo delikatny kosmetyk matowy. Nie posiada żadnych drobinek ani połysku. Moim zdaniem to bardzo duży plus, gdyż doskonale nadaje się do konturowania.
Posiada bardzo ładny odcień kawy z mlekiem, zatem świetnie sprawdzi się nawet u bladolicych osób, takich jak ja.


Jego aplikacja jest bardzo łatwa, nie można z nim przesadzić, ponieważ jest delikatny. Umożliwia to stopniowe budowanie opalenizny czy też konturowania. Odkąd go tylko zdobyłam zakochałam się w nim momentalnie :)

Minusem jest tutaj dosyć wysoka cena- 95 złotych w salonie MAC oraz kiepska dostępność. Mnie się go udało upolować za trochę mniej, jednak uważam, że nie są to pieniądze stracone. Kosmetyk jest dosyć wydajny, opakowanie posiada 10 gram. Raczej posłuży mi przez dłuższy okres czasu.


Generalnie chciałam polecić ten kosmetyk każdej osobie, która woli zainwestować więcej pieniędzy w jeden porządny produkt. Czasem warto odłożyć i kupić sobie coś co będzie bardzo dobre jakościowo :)


PS Biorę udział w konkursie na autoportret kosmetykami i jeśli podoba się Wam moja praca to proszę o głosy :) http://sekreturody.com/konkurs/galeria/panienka-z-lustrzanego-okienka

8 komentarzy:

  1. bardzo fajny kolorek, jednak cena tez wysoka:) ale to MAC wiec na pewno się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie szukam matowego bronzera na jesień i ten na prawdę ma ładny kolor, a skoro piszesz że na bladej cerze się sprawdza to tym bardziej muszę zobaczyć go na żywo ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. ahhh chciałabym żeby było mnie stać na maca ;)
    a kolorek naprawdę bardzo ładny!
    zapraszam do mnie; http://urodomania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ja ten Chanel kupiłam na lotnisku w zeszłym roku więc było trochę taniej niż w Douglasie czy Sephorze. Ale uważam że jest wart swojej ceny jeśli chodzi o jakość i wydajność! Używam go od grudnia i mam jeszcze ok 2/3 opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie używałam kosmetyków brązujących, ale ten rzeczywiście wydaje się delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy jeszcze nie miałam niczego z tej firmy. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam do mnie na małe rozdanie!

    OdpowiedzUsuń